Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja współpraca z Sescom?
To było w listopadzie 2015. Jako świeżo upieczony absolwent Politechniki Gdańskiej szukałem oferty pracy związanej z moim wykształceniem. Pamiętam, jak podczas rozmów proponowano mi pracę w dziale technicznym, ale wybrałem koordynację i absolutnie tego nie żałuję.
Co Cię szczególnie zainteresowało w tej ofercie?
Kluczowe było powiązanie z moimi studiami, poza tym praca koordynatora rysowała się jako bardzo dynamiczna i spontaniczna, co wpisywało się w moje oczekiwania i charakter.
Jak zmieniał się zakres Twoich obowiązków przez te lata?
Przez te 9-10 lat jestem niezmiennie związany z działem operacyjnym. Pierwszą rolą był wszystkim dobrze znany RKS (Regionalny Koordynator Serwisu), następnie CM (Contract Manager), a od kilku lat kierownik/manager zarządzający zespołem. Taka ścieżka pozwalała i wciąż pozwala czerpać z doświadczenia zdobytego na poprzednich stanowiskach.
Co sprawia, że nadal tu jesteś?
Pewnie już to czytaliście… ale, pierwszą odpowiedzią będą ludzie. Wspólne zadania, wspólne wyzwania, ale również wspólne rozmowy i chwile relaksu budują dobrą atmosferę. Kolejną, ale pokrewną odpowiedzią będzie mój zespół. To grupa ambitnych i otwartych ludzi, z którymi współpraca daje mi dużo satysfakcji. Last but not least – zadania oraz odpowiedzialność. Sescom wciąż potrafi mnie zaskakiwać i dostarczać nowych wrażeń i doświadczeń.
Czym się aktualnie zajmujesz jako Regional Maintenance Manager i jaki obszar Ci podlega?
Jako RMM obsługuję cały rynek polski w branży chłodnictwa oraz pewną wąską grupę klientów w branży ogrzewania i klimatyzacji.
Jakie umiejętności są potrzebne do pracy na Twoim stanowisku?
To praca i obowiązki oparte na multitaskingu. W pewnych sytuacjach kluczowa będzie elastyczność, otwartość, kreatywność czy spontaniczność, w innych cierpliwość i skrupulatność. Nie ma czasu na nudę. 😉
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Przede wszystkim lubię pracować z ludźmi, lubię dialogi i interakcje zarówno z naszą strukturą, jak i kliencką czy serwisową. Poza tym każdy dzień, mimo tego, że jest podobny, to przynosi coś innego. Zdarzają się sytuacje, gdzie mimo swojego doświadczenia ktoś lub coś potrafi mnie zaskoczyć.
Czy wcześniejsze doświadczenie zawodowe wspiera Twoją obecną pracę? Jak?
Przed rozpoczęciem pracy w Sescom, będąc jeszcze studentem, pracowałem w firmie technologicznej – tam utrwalałem i poszerzałem wiedzę ze studiów. Jednak, używając terminologii sportowej, mogę się określić wychowankiem Sescomu.
Jakimi słowami mogłabyś określić swój charakter?
Absolutnie subiektywnie mogę powiedzieć, że jestem ambitny, otwarty, pełen energii, ale nie zapominam o skrupulatności.
Czy był jakiś projekt w Sescomie, z którego jesteś szczególnie dumny?
Dotychczas miałem okazję uczestniczyć w wielu ciekawych projektach, ale jak mam wybrać ten, który jest moim sukcesem, to stawiam na współpracę z siecią małych sklepów spożywczych. W 2020 r. wdrażałem ten kontrakt operacyjnie, przez pierwsze miesiące pełniąc hybrydową rolę koordynatora i contract managera. Zbudowanie procesu działania zarówno z klientem, jak i serwisem pozwoliło nam utrwalić współpracę i zbudować zadowalającą marżę, a w 2024 r. przyniosło efekt w postaci kolejnego regionu działania i ponad 100% wzrostu przychodów.
Jaki ten miniony rok był dla Ciebie i z czym wkroczyłeś w kolejny?
2024 rok na pewno mogę określić jako dynamiczny, chyba najbardziej dynamiczny w mojej karierze, ale lubię nowe wyzwania. W 2025 rok wkroczyłem niezmiennie z dużą energią do działania i wiarą w otaczających mnie ludzi.
Jakie wyzwania stoją przed Tobą w nadchodzącym roku?
Cele i ambicje w 2025 r. to głównie wdrażanie nowych klientów, budowanie wśród nich naszej marki i organiczny rozwój współpracy oraz utrzymanie obecnych kontraktów przy coraz większej konkurencji finansowej i jakościowej. Osobiście trzymam kciuki za coraz większy udział chłodnictwa w naszym portfolio klientów oraz w budżecie.
Co lubisz robić w czasie wolnym? Czy masz jakieś hobby?
Często w opisach osobowych czy w CV widnieje sport, nie będę oryginalny – tutaj również się pojawi. Sport to moje wielowymiarowe hobby – lubię aktywnie spędzać czas, przy okazji śledzę i oglądam wiele rozgrywek zarówno na stadionach, jak i w TV. Swoim sportowym zapałem staram się zarażać mojego syna i na szczęście niedaleko pada jabłko od jabłoni – podobnie jak ja jest bardzo aktywny i ma niespożyte pokłady energii 😊
